Czy ktoś zwraca uwagę na wygląd urządzeń fiskalnych?

Prawdopodobnie niejedną osobę – przedsiębiorcę lub konsumenta – może nawet rozbawić pytanie, jakie znalazło się w tytule wpisu. Coś jednak musi być na rzeczy, skoro producenci technologii sprzedaży coraz częściej dbają również o wizualną stronę urządzeń fiskalnych. A czasem wydają się wręcz ścigać pod względem atrakcyjnego designu kas czy drukarek rejestrujących. Skąd tak ukierunkowane starania? Komu i do czego może być potrzebny ciekawy wygląd urządzenia fiskalnego?

Wydawałoby się, że w tej kwestii nie ma raczej o czym mówić. No bo jakie znaczenie może mieć to, jak wygląda kasa czy drukarka fiskalna? Zresztą, taki tok myślenia nie jest dziwny… ponieważ wspomniane „znaczenie” dotyczy raczej mniej oczywistych, a nawet „ukrytych”, nie zawsze uświadomionych obszarów biznesu. Gdy jednak głębiej się nad tym zastanowimy, może się okazać, że design technologii sprzedaży również potrafi odegrać swoją rolę w prowadzeniu przedsiębiorstwa.

Po pierwsze: czy chcą, czy nie – patrzą i postrzegają

Istnieje wiele przykładów technologii użytkowych, w przypadku których zwracamy uwagę na wygląd. Wystarczy wspomnieć o telewizorach, komputerach, laptopach, tabletach, smartfonach czy odtwarzaczach muzycznych. Najprościej byłoby powiedzieć, że zazwyczaj gdy widzimy 2 bardzo podobne produkty (pod względem parametrów, użyteczności, wygody obsługi, jakości wykonania, ceny itp.), to nie sięgniemy po „pierwszy lepszy”, tylko ten, który wizualnie bardziej nam przypadnie do gustu. Ale żeby było ciekawiej, estetyczny aspekt urządzenia bywa niekiedy dla niektórych na tyle atrakcyjny, że wygrywa z nieco wyższą ceną czy pewnymi, drobnymi, bardziej funkcjonalnymi brakami. Dlaczego? Ponieważ już dawno urządzenia tego typu straciły status „wyłącznie użytkowych”. Nie ma sensu ukrywać, że konsumenci mają własne upodobania estetyczne i zwyczajnie lubią, jak gdy stosowane przez nich technologie – oprócz tego, że sprawdzają się w działaniu – dodatkowo cieszą oko. Gdy pasują do wnętrza ich mieszkania, ich stylu, ich osobowości.

Czemu nie ma sensu? Ponieważ to fakt. Fakt, który możemy wziąć pod uwagę i być może na tym zyskać – albo pominąć i być może na tym stracić. Konsumenci bowiem nie tylko patrzą, jak wygląda to, co kupują, ale także jak wygląda to, z czego korzystają inni. I wbrew pozorom, mowa tu również o przedsiębiorcach i użytkowanych przez nich technologiach sprzedaży. Zarówno urządzenia fiskalne, jak i inne elementy wystroju i wyposażenia firmy, rzutują na ogólny wizerunek przedsiębiorstwa. Jeżeli mają elegancki czy nowoczesny wygląd, są zadbane, dopracowane i przemyślane, działają na podświadomość. Wysyłają być może niezauważalny, ale bardzo konkretny komunikat (niejako tworzony po części przez interpretację konsumenta): o prestiżu firmy, o wysokiej jakości świadczonych usług, o szacunku do klienta i konkurencyjności na rynku. Nie trzeba chyba dodawać, jak ten komunikat mógłby „wyglądać” w przypadku odwrotności wspomnianych cech.

Po drugie: dodatkowe narzędzie reklamowe

Świat przedsiębiorstw handlowych i usługowych nierozerwalnie wiąże się ze światem marketingu. Współcześnie, bez dobrej komunikacji z klientem, bez odpowiednich sposobów na dotarcie do niego, bardzo łatwo „zniknąć” na rynku, nawet mimo dobrze wykonywanej pracy. Zwłaszcza dziś, kiedy panuje informacyjny szum, zaś biznesmeni stają na głowie, by stworzyć jeszcze głośniejsze, skuteczniejsze, o szerszym zasięgu strategie reklamowe, niż ich konkurencja.

A obecnie tworzywem skutecznej reklamy może być prawie wszystko, jeśli tylko zostało umiejętnie, kreatywne i odpowiednio wykorzystane. Natomiast nie od dziś wiadomo, że walory estetyczne odgrywają często niebagatelną rolę w procesie decyzyjnym, a finalnie – zakupowym. Dlatego technologie handlowe – spójne z wystrojem wnętrza firmy, barwami logotypu marki czy aktualnymi, estetycznymi trendami, rządzącymi w danej branży – są w stanie dodatkowo oddziaływać na klientów. Zapadać w pamięć, tworzyć przekonujący obraz przedsiębiorstwa… i zachęcać do pozostania już przy ofercie tej firmy.